Urszula Zajączkowska oraz Adam Robiński rozmawiają o tym, jakie wątpliwości etyczne może budzić fotografowanie przyrody. Mówią też o dysonansie między miłością Puchalskiego do natury a myślistwem, które uprawiał przez całe życie.
Jak zauważa Urszula Zajączkowska, fotografie zawsze więcej mówią o tym, który trzyma aparat niż o obiekcie fotografii. Włodzimierz Puchalski przez całe życie godził fascynację naturą i brał udział w polowaniach. Myślistwo było w jego czasach powszechnie akceptowane i stanowiło ważną część życia społecznego. Dziś większość ludzi je potępia. Okazuje się jednak, że także „bezkrawawe łowy” – te, do których wykorzystuje się aparat fotograficzny – mogą szkodzić zwierzętom.
Urszula Zajączkowska i Adam Robiński mówią o zagrożeniach wynikających z tego, że robienie zdjęć staje się wyłącznie narzędziem zaspokojenia potrzeb fotografującego. Podkreślają też wagę języka, którego używamy, mówiąc o naturze – określenia „regulowanie populacji” i „polowanie” oznaczają to samo, a jednak inaczej definiują naszą relację wobec zwierząt.
Adam Robiński to autor książek i dziennikarz związany m.in. z „Życiem Warszawy”, „Rzeczpospolitą”, „National Geographic Polska”, „Tygodnikiem Powszechnym” i miesięcznikiem „Pismo”. Za debiutanckie „Hajstry” oraz za drugą książkę: „Kiczery” otrzymał kilka nagród oraz nominacji do nagród literackich i podróżniczych. Zajmuje się pisaniem o przyrodzie oraz wszystkim, co dzieje się na styku natury i sztuki. Jest certyfikowanym przewodnikiem po Kampinoskim Parku Narodowym. Niedawno opublikował nową książkę: „Pałace na wodzie. Tropem polskich bobrów”.
dr hab. Urszula Zajączkowska jest poetką, artystką i botaniczką. Adiunktka w Samodzielnym Zakładzie Botaniki Leśnej SGGW w Warszawie. Bada anatomię, biomechanikę i aerodynamikę roślin. Jako artystka wizualna tworzy krótkie formy filmowe. Wydała trzy zbiory wierszy: „Atomy”, „Minimum”, „Piach”